Powodem nieprawidłowych relacji lub ich braku, pomiędzy osobami zdrowymi a niepełnosprawnymi jest fakt, że ludzie w swoich kontaktach międzyludzkich na ogół kierują się określonymi stereotypami, dotyczącymi wyglądu i funkcjonowania innych, stąd też wszelka odmienność budzi w nich niepokój. Skłonni są z tego względu traktować z dystansem, wszystkich tych którzy trochę inaczej wyglądają lub funkcjonujących.

Wolą unikać takiego towarzystwa, aby nie zaburzać swojego poczucia estetyki, bezpieczeństwa lub spokoju. Inną, ważną barierą psychiczną jest lęk, który człowiek odczuwa na myśl o chorobie i kalectwie, bo przecież mogą zagrażać także jemu i jego najbliższym. Nasz instynkt samozachowawczy skłania nas zatem do zachowania dystansu wobec osób niepełnosprawnych.

Występowanie negatywnej reakcji społecznej na to, co jest inne, odmienne od powszechnych standardów, może polegać nie tylko na jawnym odtrąceniu, ale także na maskowaniu reakcji nadopiekuńczością, która ogranicza niezależność i samodzielność osoby niepełnosprawnej.
Znaczna część społeczeństwa deklaruje i jest skłonna do współczucia czy udzielania pomocy niepełnosprawnym, ale kontakt bezpośredni, osobisty uważa za niepotrzebny, a nawet zbyt trudny dla siebie. Trzeba więc jasno stwierdzić, iż społeczeństwo nasze nie wiele wie o problemach życiowych osób niepełnosprawnych i nieczęsto ma okazję do bliskich kontaktów z nimi. Przeszkodą w tych kontaktach jest nieumiejętność właściwej reakcji i niepewność co do tego, jak należy się zachować w obecności niepełnosprawnego. Co zastanawiające i niepokojące po trosze, tego rodzaju „brak wiedzy" prezentują również osoby będące reprezentantami społeczności lokalnych, jak np. lekarze, nauczyciele, duchowni itp.., którzy z racji pełnionych funkcji są zobowiązani do prezentowania postaw opiniotwórczych, kształtujących lokalne standardy i wzorce. Co więcej, osoby te posiadają oni możliwość podejmowania istotnych dla ON decyzji, które mogły by w znaczącym stopniu wpłynąć na styl oraz rodzaj codziennego funkcjonowania niepełnosprawnych. Niestety, na ogół osoby te w ramach swej działalności społecznej koncentrują się bardziej na zapewnieniu niepełnosprawnym opieki, aniżeli na stworzeniu im możliwości do uzyskania samodzielności i samorealizacji, co prowadzi do uzależnienie tych ludzi od pomocy innych, a poprzez to zmniejsza ich kontrolę nad własnym życiem.
Czy i jakie kroki i działania należałoby zatem podjąć, żeby zmienić taki stan rzeczy?
Z całą pewnością częste kontakty ze środowiskiem ON i samymi niepełnosprawnymi, dałyby możliwość skonfrontowania stereotypów i uprzedzeń z indywidualnymi doświadczeniami poszczególnych członków społeczeństwa. Im bardziej powszechny jest udział osób z niepełnosprawnością w życiu społecznym i im szerszy jest zakres ról, w których niepełnosprawni występują w tych interakcjach, tym istnieje większe prawdopodobieństwo i nadzieja na wyeliminowanie przesądów i nietolerancji.
Tak pojmowana integracja musi się rozpoczynać w możliwie wczesnych okresach życia i powinna do tego przygotować człowieka zarówno szkoła, dom rodzinny, zakład pracy jak i środowisko lokalne. Albowiem, im więcej informacji będziemy przekazywać młodym na temat niepełnosprawności, tym rychlej wytworzymy u nich tolerancję dla odmienności i obiektywne postrzeganie sytuacji osób niepełnosprawnych. Im więcej i częściej, w życiu codziennym młodzież będzie stykała się i kontaktowała z osobami niepełnosprawnymi, tym jej opinie na ich temat i stosunek do nich będzie się stawał bardziej naturalny i pozytywny. Ponieważ, jak już wcześniej nadmieniłam, to właśnie niewiedza na temat przyczyn powstawania odchyleń od normy sprawia, że ludzie boją się kontaktu z osobami wyglądającymi lub zachowującymi się inaczej.
Częstotliwość kontaktów i spotkań ludzi zdrowych z osobami niepełnosprawnymi wpływa na poziom świadomości tych pierwszych na temat realiów życia oraz rzeczywistych potrzeb niepełnosprawnych, to z kolei znajdować będzie swoje odzwierciedlenie w relacjach między tymi dwoma światami oraz pomoże kształtować prawidłowe formy wsparcia i pomocy dla tych ostatnich. Wszelaki kontakt ludzi pełnosprawnych z niepełnosprawnymi powinien opierać się nie na obawach i lęku, ale na chęci pokonania istniejących barier i prowadzić do pełnej akceptacji i znormalizowania wzajemnych relacji.

Należy pamiętać, że również sami niepełnosprawni odczuwają mnóstwo obaw związanych z zachowaniem osób pełnosprawnych w bezpośrednich relacjach z nimi. W obawie przed negatywna reakcją werbalną, bądź nadmiernym zainteresowaniem oraz niewłaściwie pojętą życzliwością starają się oni niekiedy unikać lub ograniczać do minimum swoje kontakty ze społeczeństwem i światem zewnętrznym. Zamykając się w czterech ścianach własnego mieszkania, uniemożliwiają tym samym swemu otoczeniu zaakceptowanie i przystosowanie się do ich odmienności, a przede wszystkim związanych z daną niepełnosprawnością potrzeb, predyspozycji i możliwości.
W latach 2000 - 2003 przeprowadzono wśród warszawskiej młodzieży liceów ogólnokształcącego i ekonomicznego badania dotyczące przyczyn izolacji osób niepełnosprawnych. Opracowane wyniki badań udzieliły wielu cennych danych i informacji. I tak np. młodzież liceum ogólnokształcącego za główną przyczynę izolacji dziecka niepełnosprawnego podała ogólną znieczulicę społeczną (67,9%), a uczniowie liceum ekonomicznego brak rzetelnej wiedzy o tych dzieciach (59,2%). Tyle samo osób w obydwu grupach (65,5%) wskazało także na strach przed innością.
Ustalono ponadto, w jakim stopniu młodzież uczestniczy w życiu osób niepełnosprawnych. Okazało się, że młodzież chętnie udziela pomocy: w zbieraniu zabawek i ubrań dla dzieci niepełnosprawnych (30,9%), pomaga w czynnościach życia codziennego (21,8%), wspiera psychiczne w sytuacjach trudnych (14,6%), organizuje imprezy rekreacyjne (14,6%), pomaga w przejściu przez jezdnię (9,1%), itp.. Najczęstszą reakcją młodzieży na problemy i trudności życiowe dzieci niepełnosprawnych i ich rodziny, był szacunek i podziw, że mimo tylu utrudnień w środowisku umieją się przystosować (87,3%).
Oczywiście, znalazł się także znaczny odsetek litujących się nad niepełnosprawnymi oraz ich rodzinami (21,8 %), a 7,3% badanych stwierdziło, że woli unikać takich dzieci i rodzin. Pozostałe 5,4% orzekło, że osoby niepełnosprawne są im obojętne.
Młodym ludziom zadano również pytanie dotyczące określenia rodzaju działań na rzecz osób niepełnosprawnych, które pomogłyby tym ostatnim, samodzielnie funkcjonować. 85,7% i 96,3% młodzieży uważa, że należy tworzyć takie warunki życia i wychowania, aby niepełnosprawni mogli normalnie funkcjonować w środowisku lokalnym.

Podsumowując pragnę podkreślić, że ogromnie ważnym jest fakt, iż od najwcześniejszy lat życia należy uczyć oraz wpajać dzieciom, a następnie młodzieży, że żadna niepełnosprawność nie limituje funkcjonowania człowieka w takim stopniu, aby nie można było twórczo korzystać z pozostałego potencjału, aby życie mogło być znaczące i satysfakcjonujące. Co więcej istniejący potencjał może być wzmacniany i powiększany, zaś zaburzone czynności mogą być zrekompensowane przy pomocy innych mechanizmów funkcjonowania. Osoby niepełnosprawne mogą zaoferować pełnosprawnym wiele cennych doświadczeń i doznań, a poprzez to wzbogacić ich codzienną egzystencję oraz działać dowartościowująco.

Katarzyna Kuklińska


PIŚMIENNICTWO
• Obuchowski K., Psychologia dążeń ludzkich, Warszawa 1983.

• Ostrowska A.: Niepełnosprawni w społeczeństwie. Wydawnictwo Instytutu Filozofii Piotrkowski Socjologii PAN, Warszawa 1994.

• Ostrowska A., i wsp.: Sytuacja ludzi niepełnosprawnych w Polsce. Wydawnictwo Instytutu Filozofii Piotrkowski Socjologii PAN, Warszawa 1994.

• Rutkowska E., i wsp.: Postawy społeczne młodzieży wobec osób niepełnosprawnych. Zdrowie Publiczne 2000, 12, 422-426.

• Szymański M. J.: Młodzież wobec wartości. Próba diagnozy, Warszawa 1998.