Część druga

Dziecko z takim ubytkiem słuchu nie odbiera dźwięków z otoczenia, nie różnicuje ich i nie reaguje na nie. Nauczenie słuchowego odbioru dźwięków z otoczenia wymaga długiego treningu. Aby dziecko zaczęło odróżniać mowę od innych dźwięków, a później ją rozumieć, trzeba celowo organizować różne ćwiczenia rehabilitacyjne. Proces nabywania umiejętności słuchowych może być bardzo długi. Dziecko z uszkodzonym słuchem w stopniu znacznym nie uczy się porozumiewania w sposób spontaniczny. Całe otoczenie powinno organizować celowo sytuacje, w których dziecko stopniowo zaczyna rozumieć mowę i mówić. Słuchanie wymaga od tego dziecka stałej koncentracji uwagi. Wiele więc słów, zwrotów czy pojęć nie dociera do niego. Niemożliwy jest też odbiór treści przekazywanych w radiu, telewizji. Liczne problemy mają te dzieci z wysłuchiwaniem i rozumieniem wierszyków, piosenek dziecięcych czy bajek, a co za tym idzie – nie rozwijają zasobu leksykalnego tak, jak ich słyszący rówieśnicy.

Osoby z uszkodzeniem słuchu w stopniu znacznym nie słyszą końcówek gramatycznych. Dla dzieci tych słowa np.: dom i domu to dwa różne wyrazy, których trzeba się osobno uczyć. Niesłyszenie końcówek skutkuje tym, że dzieci nieraz przez cały czas pobytu w szkole wciąż jeszcze muszą uczyć się poprawnych gramatycznie wypowiedzi.
Uczniowie ze znacznym uszkodzeniem słuchu mogą mieć kłopoty zarówno z rozumieniem jak i z wypowiadaniem zdań złożonych. Często, szczególnie gdy dotyczy to ich przeżyć, mówią dużo, wypowiedzi te nie są jednak powiązane logicznie i przez to są niezrozumiałe. Wynika to przede wszystkim z trudności w przyswajaniu wyrazów zespalających zdania składowe w wypowiedzeniu złożonym.
Nauczanie poprawnego budowania zdań to również proces, który trwa wiele lat. Trudne do przyswojenia są dla tych dzieci wszystkie głoski, których artykulacja jest mało widoczna. Nie jest również możliwa kontrola słuchowa poprawności wypowiadanych głosek. Powyższe czynniki są przyczyną licznych błędów artykulacyjnych, które powodują, że mowa dzieci jest mało zrozumiała.
Charakterystyka rozwoju mowy dzieci z uszkodzeniem słuchu w stopniu znacznym dotyczy także dzieci, które mają uszkodzenie słuchu w stopniu głębokim ( powyżej 90 dB).
Dodatkowo występują u nich jeszcze: zaburzenia rytmu, melodii i intonacji głosu.
Czas w którym została wykryta wada słuchu, dziecko zaczęło nosić aparaty słuchowe i rozpoczęta została efektywna rehabilitacja słuchu i mowy.
Zdarza się tak, że wada słuchu wykryta jest wcześnie, ale na aparaty słuchowe dziecko czeka parę miesięcy, a rehabilitację rozpoczyna się jeszcze później. Czas między wykryciem wady słuchu a otrzymaniem aparatów i rozpoczęciem rehabilitacji powinien być jak najkrótszy.
Aby rozwój mowy był optymalny, powinno się to zdarzyć w pierwszych miesiącach życia dziecka albo zaraz po utracie słuchu.
Przyjmuje się w literaturze ( co znajduje potwierdzenie w praktyce), że opóźnienie rozwoju mowy u dzieci niesłyszących w stosunku do słyszących rówieśników to około 3-4 lata. Jeśli jednak wada słuchu zostanie wykryta wcześnie i w związku z tym wcześnie rozpocznie się proces rehabilitacji słuchu i mowy, to dziecko takie ma ogromną szansę, aby opóźnienie było znacznie mniejsze. Najlepszy czas, w którym dziecko słucha i uczy się rozumieć mowę w sposób naturalny, to pierwsze 18 miesięcy życia. „ Złoty wiek" dla rozwoju mówienia to czas do trzeciego roku życia, dlatego do tego wieku powinna być wykryta wada słuchu i rozpoczęta rehabilitacja. Daje to szansę nawet dziecku z głębokim uszkodzeniem słuchu na prawie naturalny rozwój mowy. Dzieci, u których wykryto wadę słuchu po tym okresie niezależnie od tego, ile mają lat, muszą przejść przez wszystkie etapy rozwoju mowy ( etap melodii, wyrazu, zdania, swoistej mowy dziecięcej) i jest to już bardzo żmudna, intensywna praca nad stopniowym rozwijaniem rozumienia, mówienia, wypowiadania się zdaniami itd.
Jeśli małe dziecko nie może odbierać dźwięków z otoczenia ( z powodu braku aparatów słuchowych) to nie może dokładnie poznawać zjawisk otaczającej go rzeczywistości. Widzi psa, ale go nie słyszy, nie usłyszało również jego nazwy, często nie wie, ze zwierzę ma łapy, ogon, bo nie docierają do niego te określenia. Dziecko nie potrafi rozpoznać przedmiotu po dźwięku, jaki on wydaje. Nie ma możliwości różnicowania natężenia dźwięku, w związku z tym nie potrafi ocenić, w jakiej odległości od niego znajdują się różne przedmioty wydające dźwięki. W konsekwencji ma problemy w zrozumieniu i przyswojeniu pojęć wyrażających stosunki przestrzenne.
Czas do trzeciego roku życia jest też czasem, gdy w sposób spontaniczny dzieci nawet z bardzo dużymi ubytkami słuchu przyswajają podstawy gramatyki pod warunkiem, ze posiadają aparaty słuchowe i prowadzona jest rehabilitacja. Jeśli w tym okresie nie nauczą się słyszeć końcówek gramatycznych, to potem wciąż popełniają błędy, gdyż nie mają nawyku uważnego słuchania.
Dziecko z wrodzoną wadą słuchu, u którego wykryto wadę w trzecim, czwartym, piątym roku życia lub później, uczy się mowy od początku, od podstaw, od etapu melodii. Proces ten nie jest tak spontaniczny, jak u małych dzieci, jest utrudniony również tym, że dziecko stworzyło sobie do tego czasu jakiś kod porozumiewania się z najbliższymi. Matka czy rodzina rozumieli je często bez słów, przez co coraz mniejsza była potrzeba mówienia. W momencie podjęcia rehabilitacji zaczyna się od dziecka wymagać, aby słuchało i mówiło. Im starsze jest dziecko, tym trudniej mu zaakceptować sytuację, której ma słuchać i mówić, podczas gdy dotychczas wystarczyło posługiwanie się gestami i nieartykułowanymi dźwiękami.
Współwystępowanie innych wad.
Dzieci z wadami słuchu różnią się między sobą tak samo jak dzieci słyszące. Przyczyna tych różnic są między innymi dodatkowe uszkodzenia o różnym stopniu natężenia. W literaturze fachowej mówi się, że około 40% dzieci z wadami słuchu ma dodatkowe uszkodzenia. Duża liczba dzieci z wadami słuchu ma mniejsze lub większe wady wzroku. Stanowi to utrudnienie w nauce języka werbalnego, ponieważ niemal wszystkie dzieci z poważnym i głębokim ubytkiem słuchu korzystają z „odczytywania mowy z ust". Im większa jest wada wzroku, tym większego
wysiłku wymaga ta czynność. Sprzężenie wady wzroku i słuchu powoduje większą męczliwość dziecka, które zmuszone jest do wzmożonej koncentracji uwagi. Częściej też może występować wzmożona podatność na stres – dziecko z wadą wzroku częściej popełnia pomyłki w rozpoznawaniu
układów artykulacyjnych i przy odczytywaniu tekstów z tablicy, książki, zeszytu itp.

Zbigniew Biernacki